JAPAN ELITE - Miłośnicy, pasjonaci i posiadacze japońskiej motoryzacji
MENU
Polub nasze profile społecznościowe
Ostatnie posty
Ostatnio na Forum
Artykuly
Komentarze
Najnowsze filmy
Partnerzy
Kalendarz
<< Kwiecień 2024 >>
Po Wt Śr Cz Pi So Ni
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Brak wydarzeń.

Ankieta
Skąd dowiedziałeś/aś sią o Japan Elite?

Reklama na innym forum/stronie
Reklama na innym forum/stronie
12% [6 głosów]

Od znajomego
Od znajomego
53% [27 głosów]

Poprzez Facebook
Poprzez Facebook
8% [4 głosów]

Z Google
Z Google
16% [8 głosów]

Przez wizytówką
Przez wizytówką
0% [0 głosów]

Przez naklejką na samochodzie
Przez naklejką na samochodzie
12% [6 głosów]

Ogółem głosów: 51
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 04. lipiec 2013

Archiwum ankiet
Reklama
Zobacz temat
Kto jeszcze czyta ten temat? 1 gość(ci)
 Drukuj temat
"Feedback" Siwy ( aka gonza)
Czarodziej
Chciałbym napisać ten feedback tylko ku przestrodze, aby uważać na tego gościa. Nie wiem czy jest na tym forum, ale posiada fajnie pomodzonego sedana ED3 USDM z brązowym lakierem z BMW, zdjęcia własnego nie mam więc nie dodam co by kłopotów nie mieć.

Przepraszam za wszelkie błędy, pisane na szybko.
Chciałbym zacząc od opisania mojej historii, będzie długo i obficie w fotografie - nie dla ludzi o słabych nerwach (serio mozna sie załamać). To tyle słowem wstępu, teraz historia właściwa.

"Szanowny" pan Krzysztof Siwak, szerzej znany jako gonza bądź siwy, nie tak dawno malował mi cały samochód. Auto oddałem do niego początkiem marca (ok 2-4 marzec) zachęcony ceną i tym że dośc fajnie pomalował mi kiedyś zderzak i też zrobił to w dobrej cenie. Cena została ustalona, terminy dogadane - "wyrobimy sie na zlot". Pracy było dużo, malowanie całego auta, malowanie środka ( nie całego a tylko tyle żeby bez zdejmowania plastików i wykładzin nikt sie nie połapał) i malowanie komory wraz z pochowaniem kabli i innych pierdół które na codzień nie będą potrzebne (zbiorniczki chciałem zostawić) i felg.
Na początku auto stało i czekało na lampy (na depo nie dało sie spasować przodu), mówie "weż rób tył bo tam też jest do zrobienia a przód niech czeka skoro musi" - siwy sie z tym nie zgodził, chciał czekać. Po 3 tygodniach chyba jednak dostrzegł sens w moim rozumowaniu bo zaczął działać, wyszło kilka niespodziewanych rzeczy jak np spawanie podłogi bagażnika, odpadł kawał szpachli z tylnego nadkola (notabene ktoś wcześniej cały tył naciągał bo auto było po strzale ale zostało to dobrze zrobione, ale ślad w bagażniku jest. Ktoś też wyzywał sie na aucie dużym młotem bo są spore ślady klepania - do wglądu na spocie) ogólnie wszystko było krzywe, drzwi musiałem nowe kupić bo tamte sie nie nadawały. No ale wkoncu przyszły lampy i robota ruszyła, troche szpachli tu troche szpachli tam - siwemu poszło 8kg szpachli na ten samochód (ile zostało na aucie nie mam pojęcia, w każdym razie jeszcze magnes łapie więc chyba źle nie jest) - wydaje mi sie że można było uniknąć aż takiej ilości ale z lakiernikiem kłucił sie nie będe, więc nawet nic nie mówiłem (zdjęcia auta w szpachli w moim temacie). Auto w końcu poszło w podkład - hurra! Ale nie było szans wyrobić sie na slot no trudno, każdemu sie może zdarzyć obsuwa. Oglądałem auto ze znajomym i dopatrzyliśmy sie kilku niefajnych rzeczy ale nic nie mowiliśmy bo na najmniejsze zwrócenie uwagi siwy reagował negatywnie - postanowiliśmy czekać na rozwój wydarzeń, już wtedy wiedzieliśmy że będzie ciekawie. Auto sobie stało w podkładzie i stało - "no spoko robi na powoli dokładnie" - pomyślałem i sie ucieszyłem, nawet powiedziałem że nie musi sie jakoś bardzo spieszyć bo juz po zlocie (co nie znaczy że pozwoliłem żeby robił pół roku, tak dla ścisłości) i niech zrobi porzadnie. "Będziesz pan zadowolony, robie jak dla siebie, bez ściemy" - tak mi powiedział (mniej więcej, ale ogólny sens jest zachowany). No to ok. Czas mija i mija, auto stoi u niego juz 2 miesiące a nadal nie jest pomalowane, no ale czekam. Jade oglądać, auto w kolejnym podkładzie, wnętrze już pomalowane ale zaraz zaraz - dostał gołe wnętrze ( 1 fotel i deska) a nie jest dopylone do końca - "sie domaluje" powiedział. No ok. Komora też ogarnięta, kable ładnie pochowane cud miód. Prawie. W kilku miejscach zdarzył sie lakier. No dobra zdarza sie, komora malowana jeszcze raz i dalej to nie to. No ale zostawmy na chwile komore i przejdźmy do nadwozia. Siwy pokazuje mi jak ogarnął nadkola ogólnie cud miód i orzeszki, ma być spokój ze rdzą. Razem z kolega znajdujemy pewną rzecz która nie wygląda ciekawie - spora dziura w podłużnicy. Mówimy o tym siwemu, mówi że ogarnie że to zrobi nie ma co sie bać. Oglądamy dalej znajdujemy kilka zakamarków które są niedopylone czy nie zrobione tak jak trzeba. "Ale tego nie widać" - ulubione powiedzenie siwego, bardzo go nadużywał. Widać czy nie widać pasowałoby zrobić dobrze prawda? Przypomniałem mu o podłodze przy okazji (2 dziurki na samym końcu) "ok zrobi sie, będzie dobrze" - tak mi odrzekł. No to ok. Rzeczy które znaleźliśmy na początku nie są poprawione a już jest kolejna warstwa podkładu - niefajnie. Zwróciło sie mu uwage na kilka rzeczy ale niech sie domyśla reszty i poprawia sam - zobaczymy czy poleci w ch**a czy nie. Powiedział ze porpawi to na co zwróciliśmy uwage. Podkład był nierówno wytarty, szpachla pod nim też, ogólnie było to nierówne, no ale srodek prac to nie osądzamy. Auto dalej stoi coś tam sie ogarnia. aż w końcu jest! Auto pomalowane! Cud miód malina, cycuś glancuś, normalnie tak super że aż fap fap. Siwy zapewnia ze wszystko super siadło nic tylko głaskać auto i sie cieszyć. Coś tam jeszcze sobie malował dalej. Odbiór miał być na "za tydzień" - nie wyrobił sie. Po jakiś 2 tygodniach gdy buda byłą prawie złożona pojechałem obejrzeć. Sam kolor miazga, gnie cyce. Oglądamy z bliska. WTF? Zlewka goni zlewke, dziury w podkładzie, niedotarta szpachla, jednym słowem masakra. Nie oglądalismy dokładniej bo bałem sie o zawał. Powiedziałem że dopatrzyłem sie kilku rzeczy i trzeba to poprawić, wymieniłem kilka ale nie wszystkie ( no bo chyba wie co zepsuł prawda? No chyba że leci w ch**a to co innego) "ok ok poprawi sie, nie będzie ściemy, robie jak dla siebie, będziesz pan zadowolony" umówiliśmy sie na ostateczny odbiór "za ok tydzien" - teraz już sie wyrobił. takim oto sposobem po dokładnie 3 miesiącach odzyskałem samochód - hurra! "Po takim czasie auto musi byc zrobione zajebiście" - myślałem przez droge. Oj jakże sie myliłem. Wady na które zwracałemmu uwage nie zostały poprawione, ale siwy podszedł do tego profesjonalnie, wysłuchał co zrobił źle, zrozumiał, obiecał poprawe, dogadaliśmy, dostałem kluczyki i pojechałem. Przez następnych kilka dni przyglądałem sie dokłądniej samochodowi i każdego dnia znajdywałem nowe rzeczy które zostały zrobione źle albo nie zostały zrobione wcale. Kontakt z siwym sie pogorszył. Kilka dni temu weszedłem pod auto i aż sie przestraszyłem. Co prawdak kazałem mu nie robić KONSERWACJI, ale dziury to jednak mógl wyczyścić i zaspawać, a nie zamalować rdze (później zdjęcia). Tak więc auto od dołu nie zostało nawet ruszone w dobrą strone. A teraz lista rzeczy których siwy nie zrobił a miał zrobić:
- Dziury w podłodze (dzwoniłem i sam powiedział że SĄ zrobione - po co tak kłamać)
- Dziury w podłużnicach (2 razy zwracałem uwage i obiecał zrobić)
- pas przedni nie jest pomalowany od dołu, na wierzchu jest rdza i stary niebieski lakier
- zlewki wszędzie - o dziwo najwiekszą na klapce wlewu "naprawił"
- lotka jest niedomalowana - na co była mu zwracana uwaga.
- rynny w dachu tragedia, stary biały lakier odchodził już w jednym miejscu, poprawić to? A po co przecież "tego nei widać" bo pod listwą. To nic że mi podejdzie woda i wybrzuszy wszystko
-wszedzie pyłki pod lakierem, źle wytarta szpachla, mikrodziury
-każda felga spier****na - przebija coś czarnego spod spodu, bezbarwny położony tragicznie (na jednym ramieniu jest, a na sąsiednim już go nie ma, de faq?)
- uszczelki i listwy zapylone lakierem , podkładem i czym tylko sie da.
- górki i dołki w wielu miejscach
- środek już został niedopylony i niebieski lakier wystaje za listwe progową. To nic że miał gołe wnętrze do malowania.
- zlewka na samym środku harness bara na wprost szyby - widać ją z daleka.
- Niedopylone za szybami tylnymi - dookoła szyby jest biała obwódka, wokół przedniej szyby jest podobnie
-Pod uszczelką przednich drzwi biały lakier, pod druga czarny lekko zapylony na zółto
Ogólnie za dużo pisania, wszystko do obejrzenia na spocie

A ten człowiek powtarzał mi wielokrotnie "nie oddam ci auta dopóki nie będzie zrobione na ideał bo to też świadczy o mnie. Robie auto jak dla siebie i nie wale ściemy. Do tej pory widziałeś auto w trakcie, na koniec będzie dużo lepiej. Będziesz pan zadowolony"
Wait, wut? Więc to co dostałem to jest ten ideał? Ale w jakim świecie, bo nie w tym w którym ja żyje, więc siwy polecam sie albo obudzić albo odłożyć te srogie piguły. Malowanie jest tragiczne, a krzysiu mi mówi że jest idealne, robisz idiote ze mnie czy z siebie bo już sie zgubiłem? (pytanie retoryczne). Całe auto jest do poprawek, najlepiej do ponownego malowania, szkoda tylko straconych nerwów i czasu, bo w tym czasie to miałbym to auto wymalowane lakierem przywiezionym przez mnichów prosto z japonii kajakiem.

Drogi siwy, dlaczego bierzesz sie za robote której nie możesz podołać i jeszcze mówisz że zrobić to super. Wiadomo za ta cene nie oczekiwałem perełki i ideału. Oczekiwałem w miare dobrej pracy i drobnych błedów ktorych nie będzie widać z daleka. Niestety siwy chciał troche pokombinować najwyżej i przekombinował, bo o ile potrafie zrozumiec brak umiejetności to chamstwa nie znosze i nie rozumiem. Jak można powiedzieć klientowi że coś sie zrobiło dobrze a nie jest dotknięte palcem albo zrobione na odp***dol (nie wyczyszczona nawet, tylko zamalowana rdza). Lakier w kilku miejscach już mi pęka i odchodzi, co teraz z tym zrobie? A no nic.
Dodam jeszcze ze ostateczna cena która powiedział siwy wynosiła 4170zl (oczywiście tyle mu nie zapłaciłem)

Moja ocena to największy NEGATYW jaki tylko może być.

A teraz kolacja, czyli zdjęcia:

Img
Pęknięty lakier na derzaku + zlewka

Img
jedna z wielu zlewek na lotce

Img
niedopylenie za szybą z tej gorszej strony

Img
"pięknie" pomalowane wnętrz i ukryta zmiana lakieru

Img
druga strona

Img
w pakiecie do malowania, dostałem nawet zamalowane czapki amortyzatorów, ale "na co to komu? komu to potrzebne?"

Img
klamka pełna profeska. Nie była zdejmowana do malowania co widać

Img
zlewki i niedopylenie na burcie od spodu, no ale "tego nie widać"

Img
zamalowany zamek i niedopylenie na burcie

Img
jedyne w swoim rodzaju białe listwy! Wersja limitowana?

Img
pierwsza częśc mojej dziury, która nie została nawet oczyszczona z piasku, a co dopiero z rdzy i zamalowana na biało

Img
druga częśc podłużnicy

Img
tylne nadkole - wersja lewa czyli ta gorsza

Img
przebarwienia na lakierze w srodku

Img
to białe to nie wyczyszczony pył. To ciemne obok to już nie dopylone i rdza

Img
słabo widać, ale to czarne to nie bród a syfki pod lakierem, cień taki

Img
ktos potrafi powiedziec co to jest bo mi braklo pomysłow

Img
niedopylone ramie pasa przedniego zaraz obok kolektora - widać z kilometra

Img
niedomalowany zawias maski, maska od spodu na rancie tez

Img
po co malowac uchwyt przeciez "tego nie widac"

Img
kolejne zdjecia nadkola, widać doskonale pofalowania

Img
miejsce pod uszczelka szyby - niedopylone i zero bezbarwnego "ale tego nie widać"

Img
kolejna mega zlewka

Img
pas przedni od dołu. Rdza i stary niebieski lakier.

Img
niedopylony zderzak. Była zwracana uwaga, nie zostało poprawione

Img
tu druga strona, lepiej widać różnice

Img
jeden z hitów - pomalowany plastik wewnątrz

Img
profesjonalne wnęki, razi to w oczy.

Img
niedopylony bagaznik

Img
pomalowana mata, która sie wykrusza

Img
ledwo zapylona ramka, w drugich drzwiach jest po prostu biała.

Więcej zdjęc jak tylko dostane.

Ja nie wiem może miał mało czasu, może 3 mies to zdecydowanie za kótko. Następnym razem oddam auto do malowania na rok Uśmiech :)

Więc powtórze sie, [size=150]OGROMNY NEGATYW, NIE POLECAM!![/size]

Sprawy oczywiście tak nie zostawie Uśmiech :)

Siwy (aka gonza) dostał jasne polecenie - malujemy prawie wszystko, drzwi od srodka, klape od srodka i tunel srodkowy z podlogą też. Jak widać po zdjeciach wyzej środek skończył malować w najbardziej możliwym chujowym miejscu
A jak wyglądają drzwi i klapa? A no podobnie.
Img

Img

"Tego nie widać"...

[size=18]SIWY! ONE JOB.... YOU HAD ONE JOB!![/size]
Podzielenie się tym wpisem:
Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
 
damiansd4hide3
Wow ale fuszera, japierdziele... to ja lakiernikiem nie jestem a lepiej bym to zrobił Język 1
Podzielenie się tym wpisem:
Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
 
Czarodziej
mi sie wydaje że ja z zamkniętymi oczami bym to lepiej zrobił i szybciej niż w 3 miesiące.
Podzielenie się tym wpisem:
Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
 

Poleć ten wątek
URL:

Przejdź do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Wyjazd na: Zlot charytatywny ''ZMOTORYZOWANI" - Kotelnica Białka Tatrzańska Zloty i Spoty 1 17 kwiecień 2023 18:22:03
Felgi 16" 4x114.3 Postert białe 7" + opony 205/45/16 Sprzedam 1 01 czerwiec 2017 13:40:19
Sprzedam felgi 15" z oponami 205/50 i 195/55 Honda 4x100 Sprzedam 1 30 marzec 2015 20:34:35
Opony letnie 14" Kupno 1 14 luty 2015 11:31:28
Alufelgi INTRA 15"x7" 4x100 Opony 195/50 lub ZAMIANA na 14" Sprzedam 1 12 grudzień 2014 00:08:57
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme designed by Damian Majoch
Copyright Japan Elite © 2010-2019